Tak jakoś wyszło, że nie widziałam Panny Młodej.
Ani przed, ani po weselu.
Dziewczyna zapracowana, zauczona....szkoda.
To znaczy - dobrze, że się kształci, ale szkoda, że nie miałam przyjemności Jej poznać :-(
Ale....miałam ogromną przyjemność współpracować z Rodzicami Panny Młodej.
Życzyłabym sobie samych TAKICH KLIETNÓW - konkretni, rzeczowi, przesympatyczni.
Pani Jadwigo i Panie Edwardzie - życzę Państwu wszystkiego najlepszego i zapraszam na kawę zawsze,
gdy będziecie Państwo w pobliżu mojej pracowni.
Dla Pana Edwarda znajdzie się również serniczek ;-)
Bardzo, baaaaaardzo Państwu dziękuję za współpracę.
Wiadomo - każdy Edward jest przesympatyczny ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda. To magia imienia, czego Ty i mój Klient jesteście najlepszymi przykładami. Dla Ciebie Edziu również chętnie przygotuję serniczek, tylko czy przy Twoich kulinarnych talentach nie wypadnę blado :-D
OdpowiedzUsuń