Na tej sali dekoracji się nie robi.
Jest taka piękna, że nie trza...
Jak powiesisz coś na suficie ... to w ryj i szybciej to zdejmiejsz niż założysz...
Na ścianach zakaz dekorowania, zero przywieszania czegokolwiek, kuchni zasłonić nie można, bo nie...
Nieważne, że młodzi, którzy za wynajęcie sali płacą - chcą ustawić całośc po swojemu.
NIE MOŻNA !!!
A jak się nie podoba to wypad !!!
Zero haków, przyczepów, zaczepów....a jednak dekoracja zawisła....a raczej,
nazywając rzeczy po imieniu, została postawiona.
Ku radości młodej pary, mojej własnej i na złość opiekunowi sali (bo się dało bez robienia dziur
w ścianach i sufitach).
Całośc prezentowała się tak :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz